Zdania dotyczącego tego, czy warto mieć wspólną pasję w związku, są podzielone. Niektóre pary uważają, że jest to idealny sposób na spędzanie ze sobą czasu i wzmacnianie relacji. Można jednak spotkać się również z poglądem mówiącym, że hobby może być źródłem konfliktów, a nawet prowadzić do rozstania. Jakie są fakty dotyczące spędzania wolnego czasu w związku? Czy wspólna pasja może umacniać relację?
Przeciwieństwa czy podobieństwa – co buduje silniejszy związek?
Przede wszystkim warto pamiętać o tym, że nie istnieje jedna, uniwersalna recepta na udany związek. Każdy człowiek ma inne wyobrażenia i oczekiwania związane z relacją z partnerem. Wiele osób zastanawia się nad tym, czy lepszą sytuacją jest posiadanie tego samego hobby, czy może zajmowanie się zupełnie odmiennymi aktywnościami. Każde z tych rozwiązań ma zarówno swoje plusy, jak i minusy. Wspólne pasje z reguły wiążą się z intensywnością relacji i spędzaniem dużych ilości czasu wolnego w swoim towarzystwie. Jest to przede wszystkim doskonały sposób na budowanie przyjacielskiej strony związku, zdobywanie zaufania i dążenie do nieustannego poznawania się w coraz większym stopniu. Z kolei realizowanie pasji bez swojego partnera może być okazją do nabrania dystansu, poznania swoich różnic i uczenia się siebie nawzajem.
Czy można zbudować związek bez wspólnych pasji?
Warto pamiętać o tym, że zdrowy i szczęśliwy związek można zbudować nawet wówczas, gdy partnerzy nie posiadają wspólnego hobby. Ona może kochać grę na fortepianie, a on – spacery po górach. Jednocześnie, po pracy mogą wspólnie gotować, oglądać seriale i próbować nowych rzeczy. Nawet takie proste czynności jak rozmowa w łóżku przed snem, na swoim domowym, wygodnym materacu – takim, jak jeden z tych dostępnych w sklepie internetowym https://sennamaterace.pl/120-materace-120×190, stanowi doskonałą okazję do wzmacniania relacji. Warto mieć na uwadze to, że od poświęcenia godziny w ciągu dnia na wspólny trening na siłowni lub spacer z psem, nie zależy szczęście w związku! Kluczem do sukcesu jest za to wzajemne dbanie o siebie i wspieranie się. A co można zyskać dzięki posiadaniu odrębnych pasji?
Otwartość na potrzeby drugiej osoby – posiadanie wspólnego hobby często znacznie ułatwia budowanie relacji. Chociażby dlatego, że zawsze może być ciekawym tematem do rozmowy. Jednak gdy każda osoba posiada własną pasję, otwiera się zupełnie inna przestrzeń. Sprzyja zauważeniu potrzeb partnera i nadawaniu ważności jego celom i zainteresowaniom. To idealna płaszczyzna do ćwiczenia wewnętrznej tolerancji i wyrażania szacunku, a także nauczenia się wzajemnego dbania o siebie.
- Czas dla siebie – gdy każdy z partnerów ma inne hobby, pojawia się duża ilość przestrzeni w zainwestowanie w siebie. Możliwe jest jednoczesne rozwijanie siebie i swoich umiejętności oraz poszerzanie horyzontów dzięki interesowaniu się pasjami partnera.
- Dystans – jedną z najważniejszych zalet związanych z posiadaniem przez partnerów odrębnych pasji jest dawanie sobie nawzajem przestrzeni. Sprawia to, że zbiornik bliskości nie staje się przepełniony, a łapanie do siebie dystansu ułatwia pracę nad relacją. Jest to sposób ładowania baterii i uzyskiwania większych pokładów cierpliwości.
Gdy pasja partnera staje się źródłem konfliktów
Pasje partnerów odgrywają w związku różne role. Mogą być źródłem zacieśniania więzi, zyskiwania dystansu i przestrzeni dla siebie, ale w niektórych sytuacjach stają się też przyczyną sporów i konfliktów. Niektóre osoby odbierają bowiem czasochłonne hobby partnera jako czynnik psujący relację i stanowiący dużą przeszkodę w budowaniu trwałego związku. Choć mogłoby się wydawać, że jest to błaha sprawa, bardzo często z biegiem czasu przeradza się w poważny problem. Skąd wynika ten problem? Poczucie zaniedbania – częstym przekonaniem (które w wielu przypadkach jest dość zniekształcone) jest to, że ze swoim partnerem powinno się spędzać każdą wolną chwilę. Dlatego w związkach, w których tylko jedna osoba posiada swoją czasochłonną pasję, często zdarza się, że druga połówka zaczyna czuć się pomijana i nie potrafi wykorzystać swojego czasu w celu inwestowania w swój samorozwój. Jednocześnie uznaje, że partner przedkłada błahe sprawy ponad relację, a tym samym – nie zależy mu na związku. Jest to niezdrowe podejście, jednak pojawia się dość często w związku ze specyfiką kulturową związaną z rozwojem naszego społeczeństwa w ciągu ostatnich dekad. Jednak tendencja sprzyja pozostawianiu sobie większej dozy wolności.
Czy warto znaleźć wspólne hobby? Jak to zrobić?
Kiedy już dwoje ludzi zdecyduje się na znalezienie wspólnego hobby, często okazuje się, że wybranie aktywności odpowiadającej każdej z osób staje się prawdziwym wyzwaniem. Warto pamiętać, że możliwości są praktycznie nieograniczone! Dobrym punktem startowym może okazać się wypróbowanie ulubionych sposobów spędzania czasu wolnego każdego z partnerów. Jeśli jednak nie przyniesie to oczekiwanego efektu, dobrym sposobem może być zorganizowanie cotygodniowych eksperymentalnych randek. Zaplanowanie 4 różnych aktywności w miesiącu z pewnością sprawi, że w końcu obie połówki związku odnajdą wspólną pasję. Z kolei jeśli jest to niemożliwe, warto zastanowić się nad zaangażowaniem się w pasję swojego partnera – niekoniecznie w aktywny sposób! Przecież jeśli on jest pasjonatem futbolu, ona wcale nie musi iść z nim na boisko! Wystarczy, że przyjdzie kibicować mu podczas treningu lub meczu.
Znalezienie wspólnej pasji to nie lada wyzwanie. Nie zawsze jest to też idealne rozwiązanie. Warto z dystansem podejść do wspólnego hobby w związku i cały czas pozostawać otwartym na potrzeby partnera. Tylko troska o siebie nawzajem jest w stanie zbudować trwałą podstawę związku. Kluczem do sukcesu jest więc zaangażowanie, tolerancja i pozostawanie otwartym na różne propozycje.